Jak zachęcić do komentowania?
Jest to chyba pytanie bez odpowiedzi. Jakby się człowiek sam nie starał, to od czytelników zależy czy skomentują, czy nie. Nikt nie zaprzeczy, że konstruktywny komentarz nie jest miodem dla oczu autora. Ostatnio na facebooku, na jednej z grup Wattpada, z kilkoma autorami zastanawiałam się, co sprawia, że u jednego wpis, rozdział ma 20 komentarzy, a u drugiego ledwo wyciąga 2 komentarze . Styl pisania, tematyka, ilość błędów są to tak odrębne sprawy, że doszłyśmy do wniosku, iż czasami wcale nie mają znaczenia (no chyba że pisze 10-latek z błędami co krok, choć to też nie zawsze jest regułą). Więc co? Spodobał im się pomysł, który ja podałam, a także sugestia innej bloggerki.
1) Jakich mamy czytelników?
2) Motywacja
Ja nie ukrywam, że mam wspaniałych czytelników. Zdarzały się wyjątki, ale nigdy na Was nie mogłam narzekam, a powiem więcej: mogłam często na Was polegać. Ale czasami zdarzały się, że momenty, kiedy robiłam smutne oczka, patrząc na 2 komentarze i kilka gwiazdek, kiedy pod poprzednim rozdziałem było ich 3 razy więcej. I zaznaczę, ja do niczego Was nie zmuszam, serdecznie dziękuję osobom, które skomentowały i zagwiazdkowały. Jednak kto pisze przyzna mi rację. 2 śliczne komentarze czy 6 ślicznych komentarzy? Powiecie: Im więcej, tym lepiej? Ja odpowiem: Nie, ale przychodzą myśli "nie podobało się", "opuścili mnie" itd. Zaznaczam też, że rozumiem, że nie każdy ma czas. Są okresy zaliczeń, sesji, wyjazdów itd, itd, itd. I ja to całkowicie rozumiem. Więc co pozostaje?
MOTYWACJA
I tu idę do Was z propozycją ciekawej i łatwej zabawy, która może zmotywuje niektórych do pozostawienia komentarzy. Na czym będzie polegać? Otóż pod każdym rozdziałem będę zadawała pytanie, które pojawiło się w danym rozdziale i odpowiedź ukaże się w kolejnym.
przykład:
Rozdział 35 - Kto popełni samobójstwo?
Rozdział 36 - Zobaczycie :)
Nagroda: Jeśli zgadnie jedna osoba bądź kilka osób, to nagrodą będzie dedykacja (prosiłabym anonimy o podpisywanie się) wraz z linkiem do blogu danej osoby (jeśli pisze. Jeśli pisze, a nie chce, to można to zaznaczyć, to wtedy tylko dedykacja).
PODZIĘKOWANIA
Z miejsca dziękuję:
- Lavanna Zoro
- Hātosutā
- Marzycielka Karolina
- Nike Ferei
- Patryk Piękoś
- Kofuku
- Shinoa
- Nexusy Kasai
- Paulina Krasucka
- Paulina Krasucka
Są to osoby, które najczęściej komentowały w ostatnim czasie, pomagały mi itd. Wiele nicków pewnie nie podałam, ale dziękuję także tym, który raz na jakiś czas zostawiają swoje opinie.
Ja oczywiście zachęcam do zabawy. Nie jest ona wymagająca, a możecie sprawdzić swoje szczęście, czy wyczucie, czy może nawet umiejętności detektywistyczne (których ostatnio nie szczędzi Lavana).
Liebster Award!
Nie lubię za bardzo takich zabaw, bo zawsze akurat w sesji są albo wtedy, kiedy nie mogę, lub nie mam sił, ale chciałam podziękować:
- Kaari Temei - http://lucyheartfilia-innahistoria.blogspot.com
- Seyla Akemi - http://lucyheartfilia-innahistoria.blogspot.com
- Marzycielka Karolina - http://poczatek-wspanialej-milosci-gruvia.blogspot.com
Nawet jeśli się nie bawiłam, to naprawdę zaskoczyłyście mnie dziewczyny. Zawsze jest to również motywujące i podbudowujące.
Kurczę kurczę kurczę! Napisałam przed chwilką komentarz i mi zniknął. Jestem zła i to bardzo :D. No, ale postaram się to odtworzyć. Za niedługo będę od początku czytać Twoje opowiadanie, ponieważ zaczynałam je dawno i obawiam się, że nie pamiętam znaczących szczegółów. Co do nominacji, to rozumiem, to nie jest najważniejsze :). Bardzo mi miło, że o mnie wspomniałaś ^^. Już niedługo zapoznam się z całą twoją twórczością, jedyne czego mi brakuje to ten nieszczęsny czas. Gdy będę już na bieżąco, pod każdym rozdziałem pojawi się mój komentarz! :) Pozdrawiam cię, życzę ci dużo weny, bezproblemowej sesji i wszystkiego dobrego ^^. Co do komentarzy czy gwiazdek w pełni się z tobą zgadzam. Nam, autorom, nie chodzi o to, żeby mieć nie wiadomo ilu pochwał, tylko o to, żeby wiedzieć, czy to co się pisze się podoba. Nie lubię czasami takiego wręcz zarzucania, że ktoś wymusza. Ja na przykład, po prostu lubię wiedzieć na czym stoję, to jest bardzo motywujące. Nie rozpisuję się bardziej, jeszcze raz pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńCzas... Piękna rzecz, więc całkowicie rozumiem. Oczywiście życzę miłej lektury, mam nadzieję, że w którymś momencie cię nie zniechęcę do czytania, bo nie jestem do końca zadowolona z początków bloga. Sesja już zdana, więc dziękuje bardzo - w zasadzie już zaczęłam kolejny semestr nawet. I co do komentarzy, to właśnie o to mi chodzi. Cieszę się, że opowiadanie się podoba, ale chcę się rozwijać, a sama nie zauważę błędów itd. Komentarze są bardzo ważne, a wiem, że niektóre osoby nie są świadome tego.
UsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa i pozdrawiam :)
Jeśli chodzi o błędy to ja zwrócę uwagę, bo opowiadania genialne, ale... no właśnie jest "ale". Ciężko się w niektórych miejscach czyta, bo są pominięte słowa, zła odmiana albo powtórzone jakieś słowo niepotrzebnie np. coś w stylu "na podłodze na zrobiła się plama" niestety nie pamiętam dokładnego cytatu z twojego bloga, więc podaję inny podobny, jeśli chcesz mogę ci pomóc w usunięciu dotychczasowych błędów tego rodzaju :) bo ja mam aktualnie sporo wolnego czasu :D
UsuńWiem o tych błędach i rozumiem, co masz na myśli. Czasami niestety nie jestem w stanie dojrzeć błędów, więc... tak, bardzo chętnie skorzystałabym z twojej pomocy. Choć i tak sama muszę niektóre rzeczy popoprawiać, to zawsze czytanie przez drugą osobę na pewno zniweluje ogromną ilość błędów :)
UsuńSzczerze to pomysł nawet ciekawy wg.mnie. Co prawda nie zawsze mam czas skomentować, ale mogę zawsze poczytać wpis( np: w trakcie jazdy, co nie polecam osobą z chorobą lokomocyjną). A taka zabawa może naprawdę skłonić nowe osoby( i stare) do częstszego pozostawiania po sobie śladów. Liczę ze pomysł wypali i uzyskasz więcej czytelników. Pozdrawiam ciepło i weny wysyłam oraz prośbę o bezpieczeństwo, PhantomPL.
OdpowiedzUsuńMoże zachęci, a może nie. Zależy od ludzi, ale mam nadzieję, że jednak się uda. Dziękuję bardzo i życzę bezpiecznej i bez choroby lokomocyjnej podróży :)
UsuńTwój pomysł na zabawę jest naprawdę ciekawy :3 Ja mam kilka postanowień i jedno z nich jest, żeby (jak to możliwe) komentować każdy twój post i rozdział, ponieważ kocham je czytać x3 Ostatnio nie miałam czasu, żeby przeczytać i skomentować, ale dzisiaj postaram się to zrobić :D Tak w ogóle jak się czujesz?? xD
OdpowiedzUsuń~Hātosutā
Nie no, spokojnie. Ja bardzo dziękuję za takie postanowienie, bo bardzo mnie ono cieszy. Naprawdę! A jak się czuję? Już teraz dobrze. Udało mi się załatwić wszystko póki co na studiach i pozostaje mi na razie tylko chodzenie na zajęcia i nauka :)
UsuńNie tylko Ciebie to denerwuje. Ja komentuję jak przeczytam, bo wiem jedną istotną rzecz, że nawet jeśli ktoś wie, że nie umie napisać, dość długiego komentarza to wystarczy że nawet napiszę "bardzo fajny rozdział,podobał mi się życzę weny i pozdrawiam :*". Nawet, jak się tak napisze coś takiego, to dla osoby piszacej bloga jest to wiele bo ona wtedy wie że jej wypociny nie poszły na marne,że ktoś docenił jej pracę i ma wtedy energię na napisanie rozdziału (co np. dla mnie jes wiele xd ). Jak czasem widzę ile osob wyświetli rozdział i komentarzy jest mało to mnie po prostu skręca. Ludzie chyba nie jest tak ciężko napisać taki komentarz toż to dosłownie kilka sekund . Ja komentuję zawsze chyba że nie mam czasu to wole napisać na szybko krótki, komentarz później wrócić i napisać długi, bo chcę pisac długie komentarze dla osób takich ja ty bo ty na to zasługujesz. Piszę też długie bo wiem że je lubisz xd. Mam wene na komentarz. Tak ogólnie to nie będę mogła teraz cztac dziennie po 4 rozdziały koniec ferii. Po prostu umarłam. Zamiast robić pracę to czytam bloga bo mnie tak wciągnął xd. I nie potrzebnie zaczynałam czytac drugiego bloga bo nie wiem co czytać. To chyba na tyle z mojego komentarza bo troche duzo linijek on mi zajął tak zauważyłam xd. Pozdrawiam cieniutko :* i idę czytać rozdział hehe xd
OdpowiedzUsuńEj jednak krótki wyszedł xdn
UsuńWiesz... Mi nie chodzi o to, że mnie to denerwuje. Bardziej to bym określiła, jako że robi mi się przykro.
UsuńZ resztą sie zgadzam i dziękuję za to, że komentujesz. Ja sama staram się zawsze komentować, a jak nie, to chociaż co jakiś czas.
Dlatego mam nadzieję, że zabawa wypali ;)
Dziękuję i pozdrawiam
Kurczę to dobre pytanie.xD Ja ogółem myślę, że dużo zależy od startu autora. No wiesz jeśli chodzi o fandomy to dużo zależy od występujących w nich paringów, choć to taki trochę smutny tok myślenia. Czasami jest tak, że niektórzy boją się napisać komentarz z błędami i zostaną wyśmiani przez autora. To taki trochę irracjonalny strach, ale gdzieś istnieje. No i jak wspominałaś brak czasu, nawet czasami chęci do napisania kilka słów. Jednak to tylko kilka powodów, kilka moich domysłów. Jeżeli mam być szczera to autorzy, którzy zaczynają od czegoś [b]własnego[/b] mają dużo cięższy start niż Ci piszący w jakimś fandomie. -c-c- To trochę przygnębia, ale taka prawda. Jednak moim zdaniem wszystko zależy trochę od szczęścia. Nie zagłębiajmy się jednak w to, bo ten temat jest za długi na jeden komentarz. -c-c-
OdpowiedzUsuńYay! Zostałam wspomniana, aż dwa razy! Chociaż czy ja wiem? Nie mam, aż takich zdolności detektywistycznych po prostu sobie lubię gdybać: "Co by było gdyby?" i tyle. W każdym razie zabawa zapowiada się ciekawie, więc pędzę przeczytać kolejny rozdział.
Pozdrawiam Lavana Zoro :)
Jeśli chodzi o fandomy, to też nie jest regułą. Bo np. debiut jednej dziewczyny, którą czytam, wynosił... może nawet spokojnie 30 komentarzy pod wpisem. Ale zgadzam się w zupełności, osoby z fandomu łatwiej mogą zdobyć czytelników. A co do błędów... Kiedy zwróciłam jednej dziewczynie uwagę, że napisała "przyjaciuł" i jeszcze parę takich błędów i uwierz mi... Po tym jaką awanturę mi zrobiła, bałam się gdziekolwiek wypisywać błędy :)
UsuńLubisz gdybać, a ja lubię to czytać :) Niewiele osób stara się wymyślić rozwiązanie zagadki, pogdybać, dlatego bardzo cenię twoje komentarz!